Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna www.subiektyw.fora.pl
Forum ludzi związanych z magazynem kulturalnym Subiektyw.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W świecie naszych bohaterów (tytuł roboczy)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna -> Etap prac nad numerem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał p




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:01, 07 Lis 2009    Temat postu: W świecie naszych bohaterów (tytuł roboczy)

Z wypiekami na twarzy wertuję pachnące starością komiksy Marvela, jednym okiem przeglądam Internet w poszukiwaniu bohaterów, z którymi zetknąłem się podczas dobranockowych seansów w latach ’90. Po chwili zdaję sobie sprawę, że bez „SEAMAFORowych” szaleństw Bolka i Lolka prosto z Łodzi, byłbym innym człowiekiem. Jednocześnie wiem, że Lolek z moich czasów, różni się od Lolka mojego ojca. Patrzę na niego przez pryzmat własnych, bardziej mi współczesnych, bohaterów, z którymi się w pełni utożsamiam. Z resztą zawsze zapominałem, który był Bolkiem, a który Lokiem, za to z identyfikacją Batmana i Robina nigdy nie miałem problemu. Bohaterowie zmieniają się bezpowrotnie. Dla jednych Superman będzie cudownym wspomnieniem z dzieciństwa, dla innych zbyt idealnym kolesiem, biegającym w obciachowym kostiumie.
Bohaterowie często powracają w nowej formie, przystosowanej do potrzeb współczesnego odbiorcy. Często zmieniają się tylko maski, kombinezony, imiona postaci – schematy, na których buduje się bohatera i jego świat, pozostają takie same. I co najważniejsze nikomu nie przeszkadza, że wiele kultowych już motywów, występujących w horrorach Hitchcocka to przeniesienie na współczesne realia, historii o czerwonym kapturku. Przed światem bohaterów nie da się uciec, bo jest już mocno zakorzeniony w naszej świadomości.
O tym, że świat realny nieustannie przenika się ze światem fikcyjnym, świadczy choćby fakt, że Amerykanie uważają za swojego bohatera narodowego nie Ernesta Hemingwaya czy Baracka Obamę, ale Spidermana – postać komiksową! Zastanawiające, że nikomu nie trzeba przedstawiać tej postaci, bo przeniknęła tak głęboko do naszej kultury, że konia z rzędem dla tego, który znajdzie jedną osobę w wieku między dziesiątym a trzydziestym rokiem życia, która o Człowieku Pająku nigdy nie słyszała.
Czy my Polacy mamy kogoś podobnego? Czy może raczej zamiast narodowo-komiksowej ułudy, wolimy prawdziwych bohaterów z krwi i kości, takich jak Piłsudski czy Wałęsa? Warto jednak spróbować odpowiedzieć na pytanie: kto w Polsce wiedzie prym wśród bohaterów bajkowych komiksowych?

Bohaterowie w trudnych czasach
i w tych już trochę lepszych

Nie można mieć pretensji do niemal osiemdziesięcioletniego woźnego z jednej poznańskich podstawówek, że nie pamięta żadnego komiksowego herosa z lat swojej młodości. Pierwszy zeszyt z Supermanem wyszedł w 1938, a rok później świat po raz pierwszy ujrzał Batmana. Dobrze wiemy, gdzie w tamtych latach były zwrócone myśli pana Stanisława, który musiał przeżyć traumę II wojny światowej. To absolutnie normalne, że zapytany o ulubioną postać komiksową lub bajkową, po dłuższym zastanowieniu, podaje Lucky Lucke’a, którego oglądał kiedyś z wnuczkiem.
Dla pokolenia ludzi, którzy urodzili się na przełomie lat 50-60 lub na początku siedemdziesiątych, najważniejszymi bohaterami są zarówno Karolcia autorstwa Marii Krüger z 1959, Koziołek Matołek Kornela Makuszyńskiego z 1933, jak i zagraniczni Papay, kultowy Piotruś Pan i o dziwo… postacie, które pojawiły się w Polsce dopiero w latach ‘80 bądź ’90 – Spiederman, Kajko i Kokosz (1976) czy zupełnie współczesna Mulan. Wśród ludzi w tzw. „średnim wieku” pojawiają się dwa typy podejścia do świata bajek:
a) Zapaleni miłośnicy postaci z własnego dzieciństwa (np. Thorgal autorstwa Grzegorza Rosińskiego i Jeana’ van Hamme’ego z 1977)
b) Troskliwi rodzice, którzy chcąc nie chcąc przejmują postacie bajkowe dzieci, podając je jako swoje ulubione (np. Nodi z 2001)

Jeśli chodzi o ulubione krainy, bardzo często wśród ludzi w podeszłym wieku pada odpowiedź: Nibylandia – przepełniona magią kraina Piotrusia Pana. Dla mnie (dwudziestoletniego bajkologa) zupełnym zaskoczeniem okazały się wśród odpowiedzi ankietowanych osób, czechosłowackie „Bajki z krainy mchu i paproci”, których nie mogłem za żadne skarby skojarzyć z odpowiednimi postaciami. Dotarło do mnie, że gdyby nie Shrek i słynne: „Żwirek kręci z Muchomorkiem”, połowa dzisiejszych dzieciaków, w ogóle by nie spytała: „Mamo… a kto to jest żwirek z muchomorkiem?” Dziesięciolatków ni intryguje dom Tytusa (Tytus, Romek i Atomek Jerzy Chmielewski, 1957), tylko Arkham Asylum z Batmana, co ich o dziesięć lat starsze rodzeństwo nazywa: „zakładem psychiatrycznym dla bohaterów nerwusowych”. Z kolei wśród rodziców tych „dużych dzieci” oprócz wymieniania Mordoru i Narni, występują ciekawe, nieistniejące krainy, które powstały na bazie prostych skojarzeń bądź pomyłek, np. „Bajkolandia” (kraina bajek) albo Metropolia (chodziło zapewne o Metropolis – miasto Supermana).
Zastanawia fakt, że mimo dużej dostępności do setek filmów animowanych, niesłabnącą popularnością cieszy się Nibylandia – zarówno wśród dzieci, młodzieży, osób po trzydziestce, czterdziestce, a nawet po sześćdziesiątce, kraina Piotrusia Pana stała się elementem łączącym te pokolenia. Być może stało się tak dlatego, że Nibylandia jest ponadczasowym symbolem przepełnionego magią dzieciństwa, do którego każdy lubi czasem powracać.

„Duże dzieciaki, mali chuligani”

Żyjemy w świecie, w którym nieustanny postęp i rozwój technologii, spowodowały, że dzieci często oprócz bajek dają się pochłonąć przez bohaterów filmów dla starszych widzów (przykładowo Terminator czy „Stiwen Sigal”). Ku wielkiemu zdziwieniu, dziesięciolatkowie przejmują, prawdopodobnie od swoich starszych braci, fascynację Batmanem, co potęguje jeszcze nieustanna moda na filmy o przygodach Człowieka Nietoperza. I jeśli w tym „przejmowaniu”, oprócz rodzeństwa, mają udział różnego rodzaju media, to komiksy z Thorgalem, dzieci neostrady, musiały odziedziczyć po starszych członkach rodziny. Obok stale popularnego Spidermana, od niedawna lubianego Shreka, zasypiającej już dziesięciomilionowy raz Śpiącej Królewny, dzieci nie zapominają o Waltcie Disneyu i jego Kaczorze Donaldzie i Daisy. Takie postacie jak Jacke Long (czyli Amerykański smok) są już zupełnie nowym produktem wytwórni The Walt Disney Company, który od grudnia 2006 bawi widzów stacji Disney Channel. Nic zatem dziwnego, że czwartoklasiści, na pytanie o ulubioną krainę, odpowiadają : Ameryka, Nowy York, Dom w Beverly Hills. Jednorazowym hitem, który rozłożył mnie na łopatki i pobił bardzo popularną Jaskinię Batmana, okazał się Dom Terminatora, w którym zapewne musi panować prawdziwa rodzinna atmosfera (czytaj: ostra rozpierducha).

Zatrzymując się przy bohaterach trochę starszych dzieciaków, w przedziale wiekowym od 12 do 22 roku życia, trzeba otwarcie przyznać: rywalizację wygrała Dolina Muminków. Ogromną sympatią cieszą się do dziś Mama Muminka i Tata Muminka, Mała Mi, Migotka (o dziwo brakuje wśród wymienionych samego Muminka!) oraz zwycięzca w tej kategorii wiekowej, Włóczykij – słynny outsider wiecznie gotowy do drogi. Nie wspominając już o Buce, przez którą każdy chyba nie mógł spać po nocach.
Zaraz za Muminkami uplasowali się Batman i Papa Smerf. I to chyba właśnie współcześni nastolatkowie i ich o kilka lat starsi koledzy, są dzisiaj grupą o najszerszych, bajkowo-komiksowych horyzontach. Pamiętają czeskiego Krecika, Misia Uszatka, Reksia, jak i bajki Disneya – Kubusia Puchatka, Pocahontas czy przygody Kaczora Donalda. Ta grupa wiekowa ma chyba największą wiedzę o świecie bajkowym, bo wychowali się w czasach, w których wieczorynki przypominały o istnieniu Zaczarowanego Ołówka, a Polsat emitował Batman – The animated series – wystarczyło przełączyć kanał. Razem z rozwojem mediów w Polsce, zaczęły nas zalewać nowe tytuły seriali animowanych dla dzieci i młodzieży, których dzisiaj nikt już nie jest w stanie policzyć.

Kiedy kończy się dzieciństwo?

Czy razem z końcem dzieciństwa kończy się świat super bohaterów? Ankietowani przez Subiektyw, tylko sporadycznie odpowiadali „tak”, dlatego można stwierdzić, że w głębi serca nie chcemy żegnać się na zawsze z ulubionymi postaciami, aby móc w razie czego powrócić myślami do naszej młodości. Włączyć pierwszy odcinek ulubionego serialu i odpłynąć, często ze łzami w oczach, do beztroskiej przeszłości.
Można uważać, że wraz z końcem dzieciństwa kończy się świat super bohaterów, ale nikt nie zaprzeczy, że wraz z końcem super bohaterów skończy się dzieciństwo. Jeśli nie będziemy pielęgnować w sobie tego czasem zbyt idealnego świata, możemy mieć problem z poradzeniem sobie z tą bezwzględną, zupełnie realną rzeczywstością. Trzeba pamiętać, że kiedyś duże dzieci, a później dorośli ludzie, będą musieli przebrać się w niewidzialne kostiumy i pójść na balik zwany „Życiem” i zdecydować – będę praworządnym Batmanem czy złym Jokerem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nacia




Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pniewy

PostWysłany: Sob 15:11, 07 Lis 2009    Temat postu:

Może dorzuć jakiś w miarę logiczny wstęp o przeprowadzonej ankiecie?
W ostatnim akapicie dopiero pojawia się, że została przeprowadzona ankieta, a wcześniej już przedstawiasz jej wyniki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał p




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:37, 07 Lis 2009    Temat postu:

racja. umknęło mi ta informacja. wrzucę może jakieś jedno dwa zdania... tylko nie wiem jeszcze gdzie. Smile

panie... nie wiem pan gdzie se mam wrzucić te dwa kilo kaszanki Rolling Eyes (oczy Arnolda Boczka)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna -> Etap prac nad numerem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin